Jeżeli macie problem z czasem w jakim gotuje się jajka, istnieje gazet , który może Wam w tym pomóc. Przetestowałam go kilka razy. Nie jest bardzo precyzyjny bo wszystko zależy od wielkości jajek, to jednak mi się przydaje.
Moje, ze tak nazwę sztuczne jajeczko :-) wkładam do wody razem z jajkami. Jajka zawsze wkładamy do gotującej wody. Jeżeli mamy to z odrobina sody
I w trakcie gotowania sprawdzam w jakim stopniu ugotowały się jajka.
A la coqu- Na miękko . Żółtko pływające, może się zdarzyć ze białko tez może być nie dogotowane. Około 3 min dla nie posiadających sztucznego jajeczka.
Mollet- Białko w pełni ścięte, żółtko na wpół wolne. Około 6 min
Dur- Na twardo. Białko i żółtko ścięte. 10 min nie więcej. Jeżeli jajka przegotujemy powstanie przebarwienie na żółtku. Nieprzyjemny wizualny efekt.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz