Pol roku temu, wpadam na zdjęcie Tildy w internecie. Tak naprawdę szukałam aniołków. Chciałam zrobić sobie aniołka (Aniu zainspirował mnie twój aniołek).
Ale od pierwszego wejrzenia zakochałam się w Tildach.
Któregoś dnia postanowiłam spróbować zmierzyć się z tym wyzwaniem. Moja pierwsza Tilda wyszła tak.
Wiem ze jest jeszcze dużo szczegółów nad którymi muszę popracować .Ale mam nadziejcie ze każda następna będzie coraz lepsza.
Najważniejsze jednak ze mojej córce się podobają, mojemu mężowi tez ;-). A moja przyjaciółka powiedziała ze się w nich zakochała. I to jest dla mnie najwyższa ocena.
Mam nadzieje ze Was tez zaraziłam miłością do Tildy.
Aguś nie wiem o jakich niedociągnięciach mówisz. Dla mnie są mega profesjonalne. Nie mogę się doczekać kiedy jedna z takich lal będzie siedziała w moim pokoju :) A są grube Tildy?? :P
OdpowiedzUsuńProszę pogrzeb w ustawieniach bloga i wyrzuć weryfikację obrazkową komentarzy. Będzie nam (komentującym) łatwiej :)
OdpowiedzUsuńAneczko !!! Sa grube? Wolisz gruba?
OdpowiedzUsuńUstawienia chyba juz zmienilam :-)
Z tą grubością tak tylko się nabijam :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za zlikwidowanie weryfikacji :*
Superowe te Tildusie !! <33
OdpowiedzUsuń